Odkąd pamiętam ciągnęło mnie do muzyki. Na początku były to "koncerty" z rakietą tenisową w roli gitary. Potem zaczęło się opukiwanie kredkami krzeseł i pudełek po czekoladkach. Jednak prawdziwe granie zaczęło się dopiero w szkole średniej.
Uczyłem się grać na gitarze i na basie, ale tak naprawdę zawsze najbardziej kręciła mnie perkusja. W końcu się udało i w mając chyba 17 lat rozpocząłem granie w zespole na bębnach. Już po trzech miesiącach grania w zespole zagrałem pierwszy koncert (oglądając to dziś na wideo mam niezły ubaw, długie włosy, koszula w kratę itp.). Jednak wtedy właśnie poczułem, że to jest to, co chciałbym robić w życiu.
Dzisiaj, już po paru latach nadal mam "świra" na punkcie tego instrumentu i z coraz większą ochotą i frajdą odkrywam powoli jego tajemnice i możliwości.
Ostatnie teledyski
Promyk
Świąteczny czas
» więcej teledysków